moze masz racje ja to tego nie bede ogladac nie lubie filmow o takich trywialnych sprawach, przeczytalem opis i to sie nadaje na kolejny odcinek CSI a nie na film kinowy, podziekuje

nie polecam, szkoda czasu :)

Heh, no to są jaja. Tak sobie myślę, że gdyby na miejscu Gee Malika Lintona postawić firmę Apple, to Lionsgate nie wykopałby się z pozwów sądowych do końca swoich dni. Ale co tam... amerykanin jamajskiego pochodzenia... pfff :)

studio ratowało co się dało.