Ciężko mi ocenić ten film, bo nie jestem w stanie wymyślić dla jakich odbiorców został on skierowany w założeniu - dla dzieci za mocne, dla młodzieży (tj w kategorii wiekowej od 13 lat) za dużo wulgaryzmów, dla dorosłych trochę niepoważny i mało ambitny. Nie jestem specem od filmowego marketingu, ale coś mi w każdej z tych opcji nie pasuje. Wiem tyle, że jako dziecko pewnie zakochałabym się w uśmiechu i żywiołowości Smoochy'ego, a Pana Tęczowego... trochę przypomina transwestytę, a to troche niepokojące w biznesie dziecięcym ;D a wykorzystanie "Walkirii" Wagnera to trochę chyba przegięcie bo stawia ten film w konkurencji z "Czasem Apokalipsy" ;) Ogólnie nie było źle, 6/10.
Dla odbiorców takich jak ja :)
Zabawny filmik. Również pokazujący to, że na dzieciakach można zbić duży hajs :)
"nie jestem w stanie wymyślić dla jakich odbiorców został on skierowany"
Na przykład dla takich, jak ja:))
Miałam dokładnie ten sam dylemat podczas oglądania tego filmu, ponieważ gdyby nie masa wulgaryzmów byłby bardzo sympatyczną komedią familijną. Zwłaszcza, że film kończy się morałem.
generalnie miało wyjść coś między niby-baśnią, niby-komedią, ...nie wyszło. faktycznie, film skierowany do każdego, czyli do nikogo.
jak zwykle świetny Norton, ale postać smoochego zbyt naiwna, niedopracowana. Laska fajna.:)
Obejrzałem sobie to dla luzu, niestety obejrzec zapomnieć. NO może fajna muza i dobre sceny spiewającego kolesia w różowym futrze.
gdzie te wulgaryzmy??? bez przesady, jakos nie rzuciły mi się w oczy.