Zapomnialeś jeszcze o świetnym soundtracku do filmu "6-ty Dzień". Jeśli nie słuchałeś to polecam.

Pozdrawiam.

a co ty tak penetrujesz

Tak w ogóle to były gitarzysta i wokalista legendarnej grupy YES :)

Właśnie dziś to skojarzyłem :O a od kilkunastu lat słucham jego kompozycji filmowych. Dziś przypadkowo trafiłem na jego solowa płytę Can't Look Away (fajne pop-rockowe granie a'la 80's) i się zdziwiłem że to nie soundtracki ;)

Trzeba przyznać, że nadal jest w formie, o czym świadczy album koncertowy "Live at the Apollo", gdzie wraz z Andersonem i Wakemanem dają czadu. Zwłaszcza Trevor wymiata.