Ja wolałabym nieco bardziej szczęśliwe zakończenie ... ;/
Żeby w ost. scenie Haji pokazał się chociaż na chwilę, że jednak na pewno żyje ;/
A tak, nie jest to do końca pewne. Niby raczej nie podzielił losu rycerza, który pociągnął go pod gruz ale ...
To jest dla mnie najważniejsza scena z całego filmu! Tak się wściekłem jak zobaczyłem że Haji został "uśmiercony" .
jak już oglądacie coś to może do końca ?
a prościej, Haji żyje i czeka na obudzenie Sayi razem z Kai'em i dziećmi (no i z innymi oczywiście)
No niestety, ale ta róża nie od Haji'ego :( Nie tylko on się różami posługiwał, nie ten kolor.
Nie pamiętam imienia tego gościa, ale to ten blondyn co za nią latał, co miał być przeznaczony.
Ale przecież Solomon zginął i to akurat jest na 100 % pewne. Było pokazane że przecież niechcący oberwał mieczem Sayi i zaczął się "krystalizować". Tak więc zostaje przy zdaniu, że Haji żyje i ma się dobrze...